• А
  • Б
  • В
  • Г
  • Д
  • Е
  • Ж
  • З
  • И
  • К
  • Л
  • М
  • Н
  • О
  • П
  • Р
  • С
  • Т
  • У
  • Ф
  • Х
  • Ц
  • Ч
  • Ш
  • Э
  • Ю
  • Я
  • A
  • B
  • C
  • D
  • E
  • F
  • G
  • H
  • I
  • J
  • K
  • L
  • M
  • N
  • O
  • P
  • Q
  • R
  • S
  • T
  • U
  • V
  • W
  • X
  • Y
  • Z
  • #
  • Текст песни Frank, Zebra - Highway

    Просмотров: 2
    0 чел. считают текст песни верным
    0 чел. считают текст песни неверным
    На этой странице находится текст песни Frank, Zebra - Highway, а также перевод песни и видео или клип.
    U żadnego szamana nie miałem okazji być jeszcze (nie nie)
    Jeszcze (nie nie)
    Jeszcze
    U żadnego szamana nie miałem okazji być jeszcze (nie nie)
    Jeszcze (nie nie)
    Jeszcze

    To w sumie po pierwsze
    Ale znam typeczka co lata z ziółeczkiem tylko ceremonii nie robi (jeszcze jeszcze)
    Ogólnie poznałem też ludzi z którymi wiedziałem że długo nie spędzę
    Zatopieni w długach „gdzie pieniendze" pyta się chłop no i długa
    Sam świętoszkiem nie byłem (nie jestem)
    Nie że tam boje się zmiany (na lepsze)
    Czasem wybory mam gorsze (i jestem)
    Tym kim jestem czasem mówią że cudak ej (hu)
    Przez te akcje które odjebałem bym powiedział nawet o tych cudach że tu jestem
    Czasem po prostu mam za bardzo wyjebane
    Ale robię teraz rzecz która do odbioru w górach jest

    Liście lotosu nie służą do wyliczanek skarbie
    Oczyszczam głowę z chaosu lekkości zbieram nagle
    Zebrać chcę w końcu miłości nie żebrać o nią na dnie
    Rozrzucił ktoś kiedyś kości w zamian usłyszał szczekanie

    Liście lotosu nie służą do wyliczanek skarbie
    Oczyszczam głowę z chaosu lekkości zbieram nagle
    Zebrać chcę w końcu miłości nie żebrać o nią na dnie
    Rozrzucił ktoś kiedyś kości w zamian usłyszał szczekanie

    Znowu w lustrze widzę twarz której łza gdzieś płynie (płynie)
    Grawitacja działa zawsze a ty działasz trochę mylnie (mylnie)

    Znowu twarz w kartki pamięci tracisz jak starsi
    O niektórych dawno pamięci już zgasły
    U niektórych na pamięć słowa pogardy (jej)
    Jak samopoczucie po ataku padaczki
    Ataki wtórne to w sumie standardy
    A takich to hurtem wpierdalać do paczki i wysyłać najdalej gdzieś (gdzie)
    W sumie to pojebać te znaczki
    Skoro trafiają za kratki
    Światło otworem jest od wentylacji
    A dopływ powietrza nieznaczny (jej)
    Szukając swojej lokacji patrzysz po miejscach lepszych od ostatnich
    A lepszy jest każdy niż tamci
    Bo zawsze nowy daje w chuj satysfakcji (nie)

    Możesz śpiewać dla mnie pieśń
    Albo drzeć tu mordę (mordę)
    Możesz zabrać gdzieś
    Lub zostawić z workiem (workiem)
    Możesz zrobić wszystko ale zrób to mądrze
    Najgorsze wyjście z tych sytuacji to zostawić problem

    Liście lotosu nie służą do wyliczanek skarbie
    Oczyszczam głowę z chaosu lekkości zbieram nagle
    Zebrać chcę w końcu miłości nie żebrać o nią na dnie
    Rozrzucił ktoś kiedyś kości w zamian usłyszał szczekanie

    Liście lotosu nie służą do wyliczanek skarbie
    Oczyszczam głowę z chaosu lekkości zbieram nagle
    Zebrać chcę w końcu miłości nie żebrać o nią na dnie
    Rozrzucił ktoś kiedyś kości w zamian usłyszał szczekanie

    Смотрите также:

    Все тексты Frank, Zebra >>>

    Опрос: Верный ли текст песни?
    Да Нет