Текст песни Haju - Moze Sie Myle
0 чел. считают текст песни верным
0 чел. считают текст песни неверным
Widziałem śmierć i płakałem przez jej skutki Dlatego drżę gdy pomyślę że mogę stracić kogoś znów dziś Widziałem narodziny i przyczyny szczęścia ojców Rodziny łzy radości i przystrojony kościół Widziałem prawdę po lewej gdy powinna być po środku I straszne zaćmienie po zażyciu środków Widziałem strach i cierpienie które się zmieniło W końcu od tak w pewność siebie i osłabienie bodźców Widziałem kilku cwaniaków co myśleli że są poza Lecz na każdego z kozaków znajdzie się większy kozak Widziałem pasję w oczach widziałem obłęd w oczach I zanim zasnę to widzę zawsze to w Twoich oczach że mnie kochasz Widziałem zdradę dlatego czasem boję się kochać i to przez to Że sam zdradzę i skrzywdzę ją jak najmocniej można Widziałem taką radość że nie potrafię opisać Słowa gubią urok i górą wydaję się być cisza Widziałem przemoc i sam byłem jej prowodyrem i sam piłem Widziałem krew która nie płynęła w mojej żyle Widziałem przez tyle lat tyle a nie widziałem nic tak naprawdę może się mylę Czy widzę tak naprawdę to wszystko wokół Czy to świat widzi mnie a ja nie widzę go tu Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób Słyszę te płyty na których byłem I widzę te klipy na których twarze zmieniło życie jak wylew Słyszę te krzyki gdy trzymam ten bilet Na koncert który zagrałem i czułem swoją siłę I też słyszę wyniki mojej pracy nad stylem Gdy mówisz że jestem nikim ja to słyszę i tyle No bo nie wczuwam się w szukanie poparcia Mam do powiedzenia coś więcej i zwięźle to tu dostarczam Słyszałem nienawidzę i kocham i to nie tylko na płycie wodza I teraz po raz setny słyszę grube bębny w bicie I liczę na to że te wersy spiszę nie tracąc weny w tydzień Słyszę syreny wycie gdy idę w deszczu i moknę Byle by życie nie wabiło by zatopić mój okręt Odwiedzić Broadway usłyszeć koncert tamto marzę Nagrać Longplay i słyszeć że go znacie Słyszę jak Polskę zalewa brak nadziei Słyszę to dobrze niektórzy nie słyszeli Słyszę wronę i wiem że zwiastuje to zimę Surowe dni na mrozie lecz też bywają miłe Słyszałem przez tyle lat tyle a nie słyszałem nic tak naprawdę może się mylę Czy słyszę tak naprawdę to wszystko wokół Czy to świat słyszy mnie a ja nie słyszę go tu Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób Czułem deszcz na rękach a głowę chronił kaptur Gdy piątego sierpnia zacząłem służyć państwu Czułem strach lecz tylko przez niewiedzę Minął czas i czułem się tam zupełnie jak u siebie Niewiele brakowało żebym został żołnierzem z zawodu I żył tym aż do poczucia zapachu grobu I dziś czuję ciary na plecach od tego Jak słyszę Marsz Sława Żołnierza Polskiego Czułem smak wódki nie tylko gardłem Nie tej z lodówki a cieplej na mrozie pitej haustem Czułem że dorastam gdy byłem jeszcze głupi Czułem dźwięki miasta w środku miejskiej dżungli Czuję że nie skumasz moich słów na tyle Żeby zrozumieć ale wiem pewnie sie mylę Ja czułem przez tyle lat tyle a nie czułem nic tak naprawdę chcę kochać chwile Czy czuję tak naprawdę to wszystko wokół Czy to świat czuje mnie a ja nie czuję go tu Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób Często czekasz na coś a czas gdy czekasz na to zwleka Jak na złość nieustannie w Tobie siedzi Także mógłbyś zrobić coś w co nigdy byś nie wierzył Cokolwiek co noc co kroć co kropkę Gdy piszę to to czuję to tak samo jak gdy moknę w deszczu Albo kiedy stoję w oknie i w ogóle bez słów spędzam wolny czas z dala od domu Który spakowałem w torbę i widuję czasem w snach tak To trudna gra która akurat mnie wkurwia Bo nagle na 'Hura!' mój świat zmienił mnie w durnia Zaszyty w murach chowam emocje nie tchórzę Choć nie wiesz sam co pisałem a czego nie nagrałem w ogóle A mi wryło się to w pamięć na stałe na stówę Teraz tylko czekam bo to wszystko co mam Jak Cię zobaczę powiem 'kocham' A Ty Ty wszystko zrozumiesz na bank! Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem Nigdy bym się nie spodziewał ile waży samotność Brak mi znajomych twarzy „o czym marzysz" Pytają prosto w oczy odpowiadam „Dalej żyć i kochać wolność" Którą musiałem zamienić na coś co Nie pozwala mi iść prosto Zawalam non stop głowę myślami Tak że moja bania to dynamit Ją pięściami szarpie Kochana Polsko dzięki za apatię Dzięki za szanse wszystkie Było ich parę sam je zmarnowałem Albo ty mi je spaliłaś żywcem Nawijam by chcieć żyć zabijam stres i wstyd Rapowaniem choć to czeski film Bo nie wiem co się stanie Ufam ze czekasz ufam ze kochasz ufam ze tęsknisz Do mikrofonu szczekam chociaż żaden wers nie będzie odpowiedni By określić jak bardzo czuje to wszystko Nic nie dzieje się bez przyczyny wierze w przyszłość Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem Kocham podróże w pociągach Patrząc w okno wróżę co przyniesie mi PJotka Słyszę śpiewy i śpiewam sam jak głupi Leje się gouda bo każdy z nas lubi się upić Pierdolić rozkaz dziś wolni jak mewy Wolność jest słodka. Po nią maszerujemy Do niej liczymy dni Skrupulatnie i z sercem by spełnić sny Gdy będziemy już w rezerwie to kumasz na bank tą odległość i dystans Gdy teraz na wyspach na przykład teraz natychmiast Podnieś głowę opanuj nerwy wiem dzielą Cię czasy kilometry Póki nie zrobisz tego co musisz to masz być dzielny Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem Смотрите также:
Все тексты Haju >>> |
|
И хоть я и теряю это, я всё вспоминаю много раз
Фотографии каждого пикселя коротких мгновений каждого мгновения.
Я кричу это шепотом по ночам, я скучаю по дому
Я никогда бы не ожидал, сколько весит одиночество
Я скучаю по знакомым лицам "о чём ты мечтаешь"
Меня спрашивают прямо в лицо, и я отвечаю
«Продолжайте жить и любить свободу»
Что мне пришлось заменить чем-то, что
Это не позволяет мне идти прямо
Я постоянно наводняю голову мыслями
Так что мой пузырь - динамит
Он дрочит ее кулаками
Дорогая Польша, спасибо за твою апатию.
Спасибо за шансы всем
Их было несколько, я сам их потратил
Или ты сжег их заживо ради меня.
Я стремлюсь хотеть жить, я убиваю стресс и стыд
Рэп, хотя это чешский фильм
Потому что я не знаю, что произойдет
Я верю, что ты ждешь, я верю, что ты любишь, я верю, что ты скучаешь по мне.
Я лаю в микрофон, хотя ни один куплет не подойдет
Чтобы определить, насколько я все это чувствую
Ничего не происходит без причины, я верю в будущее
Я могу только ждать сейчас, чтобы просмотреть фотографии
И хоть я и теряю это, я всё вспоминаю много раз
Фотографии каждого пикселя коротких мгновений каждого мгновения.
Я кричу это шепотом по ночам, я скучаю по дому
Я люблю путешествовать на поездах
Глядя в окно, я предсказываю, что принесет мне ПЙотка.
Я слышу пение и пою как идиот
Гауда льется, потому что мы все любим напиться.
К черту порядок, сегодня мы свободны как чайки
Свобода сладка. Мы идем за этим
Мы считаем дни до этого
Тщательно и с душой воплощаем ваши мечты в реальность
Как только мы окажемся в заповеднике, вы точно будете знать это расстояние и расстояние.
Когда сейчас на островах, например, сейчас сразу
Подними голову, контролируй свои нервы, я знаю, что ты в нескольких милях от меня.
Пока ты не сделаешь то, что должен, ты должен быть храбрым
Я могу только ждать сейчас, чтобы просмотреть фотографии
И хоть я и теряю это, я всё вспоминаю много раз
Фотографии каждого пикселя коротких мгновений каждого мгновения.
Я кричу это шепотом по ночам, я скучаю по дому