Текст песни Horytnica - Honor Legionisty
2 чел. считают текст песни верным
0 чел. считают текст песни неверным
Wracali z powstania obdarci bojowcy Zakopali sztandar tam na skraju wioski Będzie jeszcze Polska, szeptał mi mój ojciec Zabrali go rankiem,poszedł na katorgę Tuż przed samą śmiercią wrócił wuj chorąży Prawił o wolności,ale jej nie dożył Ból przeszywał myśli, ból straty rodziny Wielu w nich rzucało szyderstwa i drwiny Mijał czas dzieciństwa wśród głodu i chłodu Polska nam się śniła przez lata zaborów Drogo przyszło płacić za okruch przekory Samotnością w tłumie dekadenckiej sfory Więźniowie sumienia brnęli wbrew większości Niósł się z cel więziennych duch niepodległości Wśród zobojętnienia,zdrady,nienawiśc¬i Maszerowaliśmy - pierwsi legioniści Wołasz za mną polsko, ale już nie słyszę Wiatr nad mogiłą suchy liść kołysze Płyną twoje słowa, rozpalając serca Mniej masz w swym oddziale o jednego strzelca Tam gdzie moja żona,a z nią dwoje dzieci Płynie myśl ostania, ku niej właśnie leci Do mojej córeczki i do mego syna Trafił list ostatni, smutna to godzina Niósł pod swym mundurem żołnierz słowa ojca Nigdy nie ustawaj, będzie jeszcze Polska Odkopany sztandar, choć podarty w walce Prowadził straceńców na oprawcy szańce W korowodzie bitew rosła jego chwała Rozkaz komendanta zasnąć nie pozwala Honor legionisty to zwycięstwo w walce Zatem szli zwyciężać zdobywając szańce Z cynicznym uśmiechem patrzyli zaborcy Na płomienne duchy, na siłę młodości Sycił się nią płomień, światłem wielu ofiar Kładł swój los na szali, kto tę ziemię kochał Sami przeciw wszystkim, iskra pośród mroku Trwaliśmy w swej woli, testamencie przodków Który w listopadzie został wypełniony Gdy sen stał się jawą w tym dniu upragnionym Wołasz za mną polsko, ale już nie słyszę Wiatr nad mogiłą suchy liść kołysze Płyną twoje słowa, rozpalając serca Mniej masz w swym oddziale o jednego strzelca Tam gdzie moja żona,a z nią dwoje dzieci Płynie myśl ostania, ku niej właśnie leci Do mojej córeczki i do mego syna Trafił list ostatni, smutna to godzina Смотрите также:
Все тексты Horytnica >>> |
|
They returned from the creation of ragged fighters
Banner buried there on the edge of the village
It will be even Poland , my father whispered to me
They took him in the morning , went to hard labor
Shortly before her death, his uncle returned ensign
Spoke of the freedom, but was unable to attend
Pain pierced thoughts , pain, loss of family
Many of them cast derision and mockery
Time passed childhood of hunger and cold
Poland we have dreamed for years of partitions
Drogo came to pay for a morsel of defiance
Loneliness in the crowd decadent pack
Prisoners of conscience floundered contrary to most
He carried to the prison cells spirit of independence
Among neutralization , betrayal , hatred, ¬ and
We marched - former legionaries
You call me Polish , but I can not hear
Wind over the grave of dry leaf sways
Your words flow , sparking a heart
Less you in his ward of a shooter
Where is my wife, and her two children
The last thought flows toward it just flies
For my daughter and my son
Hit or last letter , sad this time
He carried under his uniform soldier father's words
Never keep on , you will still Poland
Excavated banner , though torn in the fight
He martyr for torturers entrenchments
The parade battles grew its glory
Command commander of sleep does not allow
Honor legionary victory in the fight
Thus, they went to conquer winning entrenchments
With a cynical smile looked invaders
In fiery spirits , on the strength of youth
Sycił of her flame , the light of the many victims
He put his fate in the balance , who loved the land
Themselves against all the spark in the darkness
Staying in his will, testament ancestors
Which was completed in November
When the dream became a reality in this day longed
You call me Polish , but I can not hear
Wind over the grave of dry leaf sways
Your words flow , sparking a heart
Less you in his ward of a shooter
Where is my wife, and her two children
The last thought flows toward it just flies
For my daughter and my son
Hit or last letter , sad this time