Текст песни Jacek Kaczmarski - Rublow
0 чел. считают текст песни верным
0 чел. считают текст песни неверным
Rublow (wg filmu A. Tarkowskiego) Na ziemi, co zawsze pod wodą lub śniegiem Są drogi, po których nikt prawie nie chodzi. Tam wariat się czasem przesunie po niebie Do ludzi na łodzi Wołając, że leci, A oni chwytają go w sieci. Wśród pól i rozlewisk tam białe są miasta, Gdzie końmi handlują, jedwabiem i siarką. Nad targiem wyrasta przejasny monastyr, Chorały i charkot, Ikona i koń, Wędzidło i złota dłoń. Na ścianach gospody łańcuchy i sierpy, Wesołek po udach się klepie i śpiewa. O ludzie, co żyje radością, choć cierpi; I ktoś się zaśmiewa, Ktoś wódką go raczy, Nim inny ktoś wezwie siepaczy. Z wyrwanym językiem niech skacze do woli, Jak przygłup, co słowa nie może wykrztusić. Bo Książę z krużganków, o wzroku sokolim Dziedziny strzec musi Od ognia i zła, By poczuł lud, że ktoś oń dba. A Książę - mecenas za sztuką przepada, Więc ściany pałacu malować mi każe. Czeladnik już farby i pędzle rozkłada, A w drzwiach stają straże I Księcia brzmi głos: - Za pracę twą miecz, albo trzos. Architekt, co dla mnie budował ten pałac Już nic piękniejszego nikomu nie wzniesie. Gdy skończył przygoda go przykra spotkała: Na zbirów się w lesie Jak raz napatoczył, A oni wykłuli mu oczy. I zaśmiał się książę, aż sala zagrzmiała I grzmiała, gdy odszedł, podobny do pawia. I stałem przed ścianą, co była tak biała Jak tego co stawiał ją Twarz oślepiona, Od łez nim się stała czerwona. Klęczałem przed bielą, nad Pismem schylony, Gdy przyszła ta dziewka niespełna rozumu. Czytała ruchami rąk moje ikony I śmiała się z tłumów, Płakała nad Bogiem I piekieł przerażał ją ogień. I wstały płomienie ze wszystkich stron naraz, Ku niebu podniosły się dymu kolumny, W drzwiach koński pysk widzę i uśmiech Tatara, Co Księcia łbem dumnym Za włosy potrząsa, A Księciu krew spływa po wąsach. Dziewczyna w krzyk straszny więc on w śmiech wesoły I szaty cerkiewne pod nogi jej ciska, A ona je wdziewa, obraca się w koło I łza już jej wyschła, Więc tańczy w podzięce Przy siodle, przy głowie książęcej. Kto walczył, ten złotym pojony ukropem Blach z kopuł cerkiewnych, z ksiąg ogniem topionych, Zapada pomiędzy kopyta i stopy Ze wzrokiem wlepionym W zasnutą twarz Boga I pyta - jak kochać ma wroga. Znów ciała spychaliśmy do wspólnych dołów, Znów drogi krzyżowe bez krzyża i chusty - Po burzy, o zmroku, nad rzeką popiołów Pogańskie odpusty; Śmiech krwi i ciał gra. Płomyki się łączą po dwa. Z tej ziemi, co żywym nie skąpi pogardy Najlepsza jest glina do formy na dzwony. W ich dźwięku z tej ziemi ucieram dziś farby Do mojej ikony. Na suchej deszczułce Jest miejsce na świat i na Stwórcę. Przemokły, jak drzewo stojące na deszczu Koń schyla się, woda po sierści mu spływa; Zbutwiałe zielenie i złoto na desce, Co płacze jak żywa - To Stwórcy Korona. Czekają nań Koń i Ikona. Смотрите также:
Все тексты Jacek Kaczmarski >>> |
|
Rublow
(РГ фильму А. Tarkowskiego)
На Ziemi, со Zawsze стручок Woda смазочной śniegiem
SÁ drogi, PO których nikt prawie ние chodzi.
Там wariat się czasem przesunie PO niebie
У ludzi на łodzi
Wołając, że Leci,
ONI chwytają перейти Вт Sieci.
Wśród POL я rozlewisk ТАМ białe są Miasta,
Gdzie końmi handlują, jedwabiem я siarką.
Над targiem wyrasta przejasny монастир,
Chorały я charkot,
Икона я Кон,
Wędzidło я Złota dłoń.
Na ścianach gospody łańcuchy я sierpy,
Wesołek PO удач się klepie я śpiewa.
О Ludzie, со żyje radością, ШОК cierpi;
Я ktoś się zaśmiewa,
Ktoś Wódka перейти raczy,
Ним Inny ktoś wezwie siepaczy.
Z wyrwanym językiem niech skacze сделать wöli,
Jak przygłup, совместно słowa некоммерческого характера może wykrztusić.
Бо Książę г krużganków, о wzroku sokolim
Dziedziny strzec музы
От ognia я Зла,
По poczuł Лудян że ktoś на DBA.
Książę - mecenas ZA Штука przepada,
Więc ściany pałacu malować миль Kaze.
Czeladnik już Farby я pędzle rozkłada,
A Вт drzwiach Стая Stráže
Я Księcia brzmi Глосс:
- За PRACE TWA miecz, Альбо trzos.
Архитектор, совместно DLA mnie budował десять PALÁC
Юз NIC piękniejszego Никому ние wzniesie.
GDY skończył Przygoda перейти przykra spotkała:
Na zbirów się W Lesie
Jak Раз napatoczył,
ONI wykłuli му oczy.
Я zaśmiał się Książę, AZ сала zagrzmiała
Я grzmiała, GDY odszedł, podobny сделать Pawia.
Я stałem Przed Sciana, со była Так biała
Jak Tego Co stawiał JA
Twarz oślepiona,
От Лез NIM się STALA Czerwona.
Klęczałem Przed Бела, НАД Pismem schylony,
GDY przyszła та dziewka niespełna rozumu.
Czytała ruchami Рак Moje иконы
Я śmiała się г tłumów,
Płakała над Bogiem
Я piekieł przerażał JA Ogień.
Я wstały płomienie ZE wszystkich Stron naraz,
Ku niebu podniosły się дыму kolumny,
W drzwiach koński pysk widzę я uśmiech Tatara,
Co Księcia łbem dumnym
За włosy potrząsa,
А Księciu Krew spływa PO wąsach.
Dziewczyna W Krzyk straszny więc на ж śmiech wesoły
Я szaty cerkiewne стручок Ноги JEJ ciska,
Ona JE wdziewa, obraca się W koło
Я LZA już JEJ wyschła,
Więc tańczy W podzięce
Przy siodle, Przy głowie książęcej.
Кто walczył, десять złotym pojony ukropem
Blach г kopuł cerkiewnych, г ksiąg ogniem topionych,
МРСК Северо-Запада pomiędzy копыта я stopy
Ze wzrokiem wlepionym
W zasnutą twarz Boga
Я pyta - Jak kochać ма wroga.
Znow ciała spychaliśmy сделать wspólnych dołów,
Znow drogi krzyżowe Без Krzyza я chusty -
По burzy, о zmroku, над Rzeką popiołów
Pogańskie odpusty;
Śmiech krwi я Cial гра.
Płomyki się łączą PO DWA.
Z тедж Ziemi, со żywym ние Skapi pogardy
Najlepsza шутка Глина сделать FORMY на dzwony.
W Ich dźwięku г тедж Ziemi ucieram dziś Farby
У mojej Иконы.
Na suchej deszczułce
Шутка Miejsce на świat я на Stwórcę.
Przemokły, Як drzewo stojące на deszczu
Кон schyla się, Woda PO sierści му spływa;
Zbutwiałe zielenie я złoto на desce,
Co płacze Jak żywa -
Для Stwórcy Корона.
Czekają Нан
Кон я Ikona.